Polskie drogi, czyli witamy w ojczyźnie – dzień dwunasty
…no i ruszyliśmy. Ostatni dzień wyprawy. Uczucia mieszane, bo z jednej strony wracamy do domu, ale z drugiej zostawiamy za
Czytaj dalej…no i ruszyliśmy. Ostatni dzień wyprawy. Uczucia mieszane, bo z jednej strony wracamy do domu, ale z drugiej zostawiamy za
Czytaj dalejOstatni poranek w Rumunii wita nas słoneczną pogodą. Jest to jakieś pocieszenie po upalnej nocy spędzonej z milionem komarów w
Czytaj dalejRanek w Viseu de Sus wita nas pięknym słońcem. Po wczorajszej kolacji i porcji wina oraz palinki spało się bardzo
Czytaj dalejDzień dziewiąty 12.08.2014 Kolejny dzień przed nami. Po śniadaniu zjedzonym na kwaterze ruszamy w dalszą drogę kierując się w stronę
Czytaj dalejDzień ósmy 11.08.2014 Wstajemy. Krótkie spojrzenie przez okno utwierdza nas, że zamek Drakuli stoi jak stał. Pogoda piękna, jest słonecznie
Czytaj dalejTaką oto trasą przemieszczaliśmy się na terenie Hrabiego Drakuli. Sporo przejechaliśmy, ale zostawiliśmy sobie jeszcze kilka atrakcji na kolejne wyjazdy
Czytaj dalejDzień siódmy, 10.08.2014 Wstajemy około ósmej rano ze świadomością, że zaczynamy powrót. Ten moment prędzej czy później ale musiał nastąpić.
Czytaj dalejDzień szósty, 09.08.2014 Słońce wstało, wstajemy i my. Kilka godzin później, ale wstajemy. Śniadanko, pakowanie, zapinanie kufrów przy motocyklach –
Czytaj dalejDzień piąty, 08.08.2014 Wstajemy – jak co dzień… różnica polega tylko na tym, że Justa trzyma się trochę mocniej za
Czytaj dalej