Dzień czwarty – Zaskoczenie…
Noc była długa, ale snu mało. Impreza w greckich rytmach trwała do godziny czwartej trzydzieści. Od czasu do czasu wypoczynek
Czytaj dalejNoc była długa, ale snu mało. Impreza w greckich rytmach trwała do godziny czwartej trzydzieści. Od czasu do czasu wypoczynek
Czytaj dalejWstajemy dość wcześnie. Szybkie zakupy w pobliskim mieście, śniadanie, kawa. Pogaduchy o dzisiejszych planach i ruszamy… Już po chwili jedziemy
Czytaj dalejWstajemy. Noc minęła szybko i spokojnie. Zregenerowany snem organizm melduje swoją gotowość do dalszej jazdy. Szybkie pakowanie, śniadanie, smarowanie łańcucha
Czytaj dalejWstaję, jest godzina szósta może trochę wcześniej. Otwieram oczy, patrzę przez okno i widzę deszcz. Może nie jest to ulewa,
Czytaj dalejNiedziela… ostatni weekend przed wyjazdem. Startujemy w najbliższy czwartek. Stan umysłu podpowiada jednak, że ta podróż już się zaczęła. Od
Czytaj dalej…no i ruszyliśmy. Ostatni dzień wyprawy. Uczucia mieszane, bo z jednej strony wracamy do domu, ale z drugiej zostawiamy za
Czytaj dalejOstatni poranek w Rumunii wita nas słoneczną pogodą. Jest to jakieś pocieszenie po upalnej nocy spędzonej z milionem komarów w
Czytaj dalejRanek w Viseu de Sus wita nas pięknym słońcem. Po wczorajszej kolacji i porcji wina oraz palinki spało się bardzo
Czytaj dalejDzień dziewiąty 12.08.2014 Kolejny dzień przed nami. Po śniadaniu zjedzonym na kwaterze ruszamy w dalszą drogę kierując się w stronę
Czytaj dalejDzień ósmy 11.08.2014 Wstajemy. Krótkie spojrzenie przez okno utwierdza nas, że zamek Drakuli stoi jak stał. Pogoda piękna, jest słonecznie
Czytaj dalej